UFC Sunrise: Jacare vs. Hermansson – wyniki i relacja
Wyniki i relacja na żywo z gali UFC on ESPN+ 8: Jacare vs. Hermansson, która odbywa się w Sunrise.
W walc wieczoru gali Jack Hermansson (20-4) niespodziewanie pokonał faworyzowanego Ronaldo Souzę (26-7) jednogłośną decyzją. Pełna relacja z pojedynku – tutaj.
*****
W co-main evencie gali Greg Hardy (4-1) odniósł pierwsze zwycięstwo w oktagonie, pokonując dramatycznie słabego Dmitrya Smolyakova (9-3). Pełna relacja z walki – tutaj.
*****
Mike Perry (13-4) po dobrej, efektownej bijatyce wypunktował Alexa Oliveirę (20-7-1). Pełna relacja ze starcia – tutaj.
*****
Zaprawiony w bojach weteran Glover Teixeira (29-7) przetrwał trudne chwile w walce z Ionem Cutelabą (14-4), poddając Mołdawianina w drugiej rundzie. Pełna relacja z walki – tutaj.
*****
Kreatywny Cory Sandhagen (11-1) niejednogłośnie wypunktował Johna Linekera (31-9), odnosząc najcenniejsze zwycięstwo w karierze. Pełna relacja z walki – tutaj.
*****
Pierwsza runda otwierającej kartę główną walki pomiędzy Rooseveltem Robertsem (8-0) i Thomasem Giffordem (17-8) nie obfitowała w zbyt wiele akcji. W stójce obaj zanotowali kilka dobrych uderzeń, ale przez dobrych kilka minut pojedynek toczył się w parterze – tam Gifford szukał z pleców mniej lub bardziej fikuśnych poddań, wykorzystując swoje długie kończyny, ale Roberts neutralizował te próby – nie bez pewnych trudności – tu i ówdzie zrzucając z góry jakieś uderzenia.
Na początku drugiej rundy Roberts zdzielił rywala kilkoma soczystymi uderzeniami w stójce, ale ten pokazał nie lada szczękę, niewiele sobie z tych ataków robiąc. Z czasem walka trafiła do parteru w wyniku nieudanej próby gilotyny ze strony Gifforda. Tam debiutant próbował poddań w sposób mniej lub bardziej – na ogół mniej – poukładany ale bez powodzenia.
Trzecia odsłona również należała do Robertsa, który uchroniwszy się przed próbami rozstrzygnięcia walki w parterze przez rywala po tym, jak wylądował na plecach, sam znalazł się na górze, tam kontrolując pojedynek.
Wszyscy sędziowie wypunktowali starcie zgodnie w stosunku 30-27 dla odnoszącego drugie zwycięstwo w oktagonie Roosevelta Robertsa.
*****
W wyróżnionej walce karty wstępnej debiutujący w oktagonie Takashi Sato (14-2) pokonał Bena Saundersa (22-12-2) przez nokaut w drugiej rundzie. Pełna relacja z walki – tutaj.
*****
Początek Andreia Arlovskiego (27-19) z Augusto Sakaiem (13-1-1) pojedynku należał do Pitbulla, który walczył co prawda z delikatnego wstecznego, ale wyraźnie przeważał szybkościowo, kilka razy dosięgając oponenta soczystymi prostymi. Brazylijczyk wywierał presję, ale jego sierpy pruły powietrze. W drugiej połowie rundy Sakai odrobinę podkręcił tempo, ale nie przełożyło się to na celne uderzenia. Obaj przez kilkadziesiąt sekund mocowali się też w klinczu.
Do drugiej odsłony Augusto wyszedł agresywniej, już jedną z pierwszych kombinacji mocno dosięgając rywala. Białorusin jednak wykaraskał się z problemów i z czasem sam skarcił rywala kilkoma dobrymi prostymi, we wszystko wplatając też kopnięcia na głowę i nogi. Brazylijczyk nie zmniejszał jednak naporu, choć nie był szczególnie aktywny. To cofający się Pitbull wyprowadzał więcej uderzeń – głównie ciosów prostych, od czasu do czasu szukając jakiegoś srogiego cepa z biodra.
W trzeciej rundzie obraz pojedynku był podobny, choć w poczynaniach obu z uwagi na zmęczenie było więcej chaosu. Sakai nadal nacierał, próbując ustrzelić Arlovskiego jakimś cepem, ale większość z nich pruła powietrze. Białorusin odpowiadał prostymi, ale coraz trudniej przychodziła mu kontrola dystansu. W końcówce nie brakowało chaotycznych wymian.
Sędziowie niejednogłośnie wskazali na odnoszącego drugie z rzędu zwycięstwo Augusto Sakaia w stosunku 2 x 29-28, 28-29. Dla 40-letniego Białorusina jest to czwarta porażka z rzędu.
*****
Na otwarcie karty wstępnej Gilbert Burns (15-3) poddał debiutującego w oktagonie Mike’a Davisa (7-2) w drugiej rundzie. Pełna relacja ze starcia – tutaj.
*****
Zaprawiony w bojach weteran Jim Miller (30-13) w 32. występie w oktagonie – rekordowym – poddał w pierwszej rundzie Jasona Gonzaleza (11-5). Pełna relacja z walki – tutaj.
Pierwsza runda walki Courta McGee (19-8) z Dhiego Limą (14-7) była wyrównana, ale to Amerykanin był agresywniejszym zawodnikiem, częściej też dosięgając ciosami hasającego przy siatce Brazylijczyka. McGee chętnie wdawał się w wymiany, smagając też rywala lowkingami. Lima szukał przede wszystkim kontr, szczególnie lewego sierpa – z pewnymi sukcesami. Obaj zaliczyli po jednym obaleniu, ale z żadnego nic nie wynikło.
BEAUTIFUL Judo throw by @Court_McGee🥋#UFCFtLauderdale pic.twitter.com/Pvls0tgE6M
— UFC (@ufc) April 27, 2019
Druga odsłona należała już wyraźnie do Limy, który dobrze pracował boksersko. Brazylijczyk kilka razy soczyście trafił niewyróżniającego się w aspektach defensywnych McGee krosem oraz lewym sierpem, mocno nim wstrząsając. Amerykanin starał się nacierać, ale wyraźnie odstawał szybkościowo od dobrze korzystającego z prostych rywala.
👊@DhLimaMMA starting to find his range #UFCFtLauderdale pic.twitter.com/5cYe6lufVt
— UFC (@ufc) April 27, 2019
Niemal cała trzecia runda toczyła się pod dyktando Limy, który co prawda cały czas walczył ze wstecznego, ale kąsał nacierającego McGee dobrymi ciosami, dobrze też broniąc się przed jego zapędami zapaśniczymi. Jednak w ostatnich sekundach obaj wdali się w ostre wymiany – i to Amerykanin posłał Brazylijczyka na deski, następnie ruszając z dobitką. Rozbrzmiała jednak syrena kończąca pojedynek, a i Lima szybko doszedł do siebie na plecach.
💥@Court_McGee LANDS at the end of the 3️⃣rd!#UFCFtLauderdale pic.twitter.com/0xWYON4FVW
— UFC (@ufc) April 27, 2019
Ostatecznie sędziowie wypunktowali pojedynek w stosunku 30-27, 29-28 i 28-29 dla Dhiego Limy, który odnosi w ten sposób drugie z rzędu zwycięstwo w UFC.
Wyniki UFC on ESPN+ 8
Walka wieczoru
185 lbs: Jack Hermansson (20-4) pok. Ronaldo Souzę (26-7) jednogłośną decyzją (2 x 48-47, 49-46)
Co-main event
265 lbs: Greg Hardy (4-1) pok. Dmitrya Smolyakova (9-3) przez TKO (GNP), R1, 2:15
Karta główna
170 lbs: Mike Perry (13-4) pok. Alexa Oliveirę (20-7-1) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
205 lbs: Glover Teixeira (29-7) pok. Iona Cutelabę (14-4) przez poddanie (RNC), R2, 3:37
135 lbs: Cory Sandhagen (11-1) pok. Johna Linekera (31-9) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
155 lbs: Roosevelt Roberts (8-0) pok. Thomasa Gifforda (17-8) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
Karta wstępna
170 lbs: Takashi Sato (14-2) pok. Bena Saundersa (22-12-2) przez TKO (lewy kros i uderzenia), R2, 1:18
265 lbs: Augusto Sakai (13-1-1) pok. Andreia Arlovskiego (27-19) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
115 lbs: Carla Esparza (14-6) pok. Virnę Jandirobę (14-1) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)
155 lbs: Gilbert Burns (15-3) pok. Mike’a Davisa (7-2) przez poddanie (RNC), R2, 4:15
Karta przedwstępna
155 lbs: Jim Miller (30-13) pok. Jasona Gonzaleza (11-5) przez poddanie (RNC), R1, 2:12
115 lbs: Angela Hill (9-6) pok. Jodie Esquibel (6-5) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 29-28)
170 lbs: Dhiego Lima (14-7) pok. Courta McGee (19-8) niejednogłośną decyzją (30-27, 29-28, 28-29)
Wiem że kobiece MMA mało cię interesuję, ale to Angela Hill walczyła z Esquibel a nie Penne :)
Tamta walka została odwołana dokładnie !
Dzięki, nie poznałem ;P Poprawione!