„Nie ma na świecie człowieka, który zadarłby tam ze mną” – Luke Rockhold o potencjalnym starciu z Jonem Jonesem
Sposobiący się do debiutu w wadze półciężkiej Luke Rockhold łypie w kierunku mistrza Jona Jonesa – i nie ma wątpliwości, że nie stałby w takim starciu na straconej pozycji.
Obecnie były mistrz kategorii średniej UFC i Strikeforce Luke Rockhold skupia się wyłącznie na konfrontacji z Janem Błachowiczem, do której dojdzie podczas szlagierowo zapowiadającej się gali UFC 239 w Las Vegas, gdzie zadebiutuje w wadze półciężkiej, ale na oku ma już od dłuższego czasu kingpina 205 funtów Jona Jonesa.
Wziąłbym tę walkę bez zastanowienia.
– powiedział Rockhold w Submission Radio.
Trenowałem pod Jona Jonesa (z Danielem Cormierem) od wielu lat i dobrze znam jego styl – i podoba mi się to. Teraz więc skupiam się na tym, co mam do zrobienia latem i jeśli wszystko się ułoży, to pójdziemy z Jonem w tany później w tym roku albo w 2020.
Smaku zwycięstwa Luke Rockhold nie pamięta co prawda od września 2017 roku, gdy rozbił Davida Brancha, ale ocenia, że w kategorii półciężkiej drogę do starcia o złoto może utorować sobie jednym li tylko zwycięstwem – właśnie z Janem Błachowiczem w lipcu.
Thiago Santos dostał właśnie walkę o pas po pokonaniu Jana Błachowicza, więc jeśli wyjdę tam i dam mocny występ, kto odmówi mi walki o pas?
– powiedział Luke.
Kto jeszcze jest w tej dywizji? Goście migają się, nie biorą walk. Wyjdę tam więc, dam dobry występ, wykonam robotę i zobaczymy, jak to się ułoży.
Były mistrz nie ma zresztą wątpliwości, że Bones nie jest szczególnie zachwycony krajobrazem w kategorii półciężkiej, bo po przejściu do 265 funtów jego największego rywala Daniela Cormiera w 205 funtach nie zostało wiele mocnych medialnie nazwisk.
Luke Rockhold uważa, że ostatni konflikt medialny Jona Jonesa z tymczasowym mistrzem wagi średniej Israelem Adesanyą jest na to właśnie dowodem.
Jon po prostu szuka czegoś, co może rozkręcić. Nic tu się nie dzieje. Bezrybie. Jest mu tu ciężko. Szuka łatwych walk.
– ocenił Rockhold.
Chce nadać ludziom znaczenia. Na przykład Anthony’emu Smithowi. Nie wiem. Szuka dobrych stylistycznie zestawień.
Zobacz także: Rekordowe statystyki Michała Oleksiejczuka w Petersburgu
Jak natomiast może wyglądać interakcja między oboma – Rockholdem i Jonesem – gdy spotkają się w drodze do gali UFC 239, gdzie obaj stoczą walki? Otóż, Luke zapewnił, że nigdy nie miał żadnego problemy z Bonesem – ale zaznaczył jednocześnie, że wcześniej nie walczyli w tej samej kategorii wagowej.
Mogę z nim iść w wymiany w stójce, nie jestem też lebiegą w zapasach, a moje obecne gabaryty wiele zmieniają.
– powiedział Rockhold, zapytany o potencjalne starcie z Jonesem.
Będę miał o wiele więcej mocy niż dotychczas. W stójce pójdę ostro, a co do parteru, to nie ma na tym, kurwa, świecie człowieka, który zadarłby tam ze mną. Jeśli dodać do tego uderzenia i łączenie ich z grapplingiem – nie ma takiego. Nie wierzę, że istnieje ktokolwiek, kto mógłby pójść ze mną w tany w parterze.
*****
Przystopujcie już z tym zakochanym w sobie playboyu
Gość zapomniał o Janku, jeśli szklana szczęka będzie też w LHW to nie ma szans
Narcyz z niego okropny