„To nie było jakieś tanie g*wno – wziął konkret” – Anthony Johnson o wpadkach dopingowych Jona Jonesa
Niedoszły swego czasu rywala Jona Jonesa, od kilku lat parający się kulturystyką, Anthony Johnson zabrał głos na temat problemów Bonesa z kontrolami antydopingowymi.
Od niespełna roku zasiadający na tronie mistrzowskim kategorii półciężkiej Jon Jones ma poważne problemy z uzyskiwaniem negatywnych wyników kontroli antydopingowych. Tymczasem od prawie trzech lat w środowisku, któremu wszelkiego rodzaju doping obcy nie jest, obraca się niedoszły rywal Bonesa Anthony Johnson.
I to właśnie Rumble’a o regularne wpadki dopingowe Jonesa zapytano w podcaście Sammy and the Punk. Początkowo Johnson niespecjalnie chciał w ogóle wypowiedzieć się w temacie… Ale w końcu to uczynił.
Wiecie, że trzymam teraz z kulturystami i tego rodzaju towarzystwem.
– powiedział Rumble
To kulturystyka, więc… Rozumiecie, jest, jak jest. Większość rzeczy jest oczywiście naturalnych, ale chodzi mi o to, że zapytałem ich o tego rodzaju rzeczy. I powiedzieli, że niektóre rzeczy mogą utrzymać się w twoim organizmie przez 18 miesięcy. A to było nawet przed całą tą sprawą. Zanim Jon Jones wpadł na tym, na czym tam wpadł.
Gdy więc usłyszałem, że wpadł, przypomniałem sobie (tę rozmowę). I cokolwiek wziął, nie było to jakieś tanie gówno. Wziął konkret. Jeśli utrzymuje się to w organizmie tak długo… cokolwiek zrobił Jon, podszedł to tematu poważnie. Rozumiecie? Jeśli kulturysta mówi ci, że mamy towar, który zostanie w twoim organizmie na 18 miesięcy, znaczy to, że mówimy o mocnym gównie.
Zobacz także: McGregor, Masvidal, Ngannou i inni reagują na nokaut Justina Gaethje
Szybko jednak Johnson zaznaczył, że wierzy, iż Jones rzeczywiście był czysty między ostatnimi walkami, na co wskazują niektóre z jego negatywnych wyników kontroli antydopingowych.
Dopytywany o potencjalne starcie z Bonesem, powtórzył, że jest na nie otwarty, ale wyłącznie w kategorii ciężkiej i za odpowiednie pieniądze. Jeśli do walki nie dojdzie, rozdzierać szat nie zamierza, choć prawdopodobnie do końca życia będzie zadawał sobie pytanie, „co by było, gdyby”.
*****
Khabib Nurmagomedov wspiera Tony’ego Fergusona – Amerykanin odpowiada
Totalne bzdury Rumble opowiada