Jon Jones odpowiedział na pogróżki Dominicka Reyesa
Kingpin kategorii półciężkiej Jon Jones w krótkim ale wymownym wpisie odniósł się do groźnych pomruków ze strony Dominicka Reyesa.
– Idę po ciebie, Jonie. Idę po ciebie – wypalił odrobinę niespodziewanie, biorąc pod uwagą zaprezentowaną w oktagonie formę, Dominick Reyes po pokonaniu niejednogłośną decyzją sędziowską Volkana Oezdemira podczas sobotniej gali UFC on ESPN+ 5 w Londynie.
Wywołany do tablicy, Jon Jones dwa dni po gali odpowiedział na słowa Dewastatora w krótkim wpisie w mediach społecznościowych.
Been waiting in the same spot for like 8 years now. 🤷🏾♂️ https://t.co/UTh1rH0WFp
— BONY (@JonnyBones) March 18, 2019
Od ośmiu lat czekam w tym samym miejscu.
Rozpędzony pięcioma z rzędu zwycięstwami w oktagonie amerykańskiego giganta i niepokonany w zawodowej karierze Dominick Reyes nie ukrywa swoich mistrzowskich aspiracji. Wiele wskazuje jednak na to, że póki co będzie musiał obejść się smakiem, bo kolejnym rywalem Jona Jonesa będzie prawdopodobnie – jeśli wierzyć Danie White’owi – Thiago Santos, który przed kilkoma tygodniami znokautował w Pradze Jana Błachowicza.
*****
Ulicznik z Miami, pobłogosławiony Leon i czekoladowa oferma – cztery wnioski z UFC Londyn