UFC

„Wyjdę do ciebie” – Donald Cerrone i Nate Diaz gotowi na walkę

Donald Cerrone i Nate Diaz zamienili kilka słów przy okazji zeszłotygodniowej gali UFC 235 – i wygląda na to, że wszystko może zakończyć się rewanżem w oktagonie.

W drodze do walki, jaką Nate Diaz i Donald Cerrone stoczyli w 2011 roku – wygranej przez tego pierwszego – zdecydowanie nie pałali do siebie sympatią, nie szczędząc sobie medialnych – i nie tylko – przytyków. Ba, jeszcze w 2016 roku nie brakowało między nimi iskier, ale z czasem zakopali topór wojenny.

Nie znaczy to jednak, że nie stanęliby ponownie naprzeciwko siebie w oktagonie – a przynajmniej tak wynika z ich krótkiej konwersacji, którą podzielił się ze światem – powołując się na Kowboja – dziennikarz Brett Okamoto.

Kowboj: Nate, kiedy walczysz?
Diaz: Nie ode mnie zależy. Od UFC.
Kowboj: Cóż, do twojej wiadomości – wyjdę do ciebie.
Diaz: Cholera. Zrobimy to w 185 funtach. Nie ścinam więcej wagi.
Kowboj: Ok.

Obaj zawodnicy nie mają obecnie żadnej zaplanowanej walki. Kowboj był przymierzany do pojedynku z Conorem McGregorem, ale problemem – rzekomo! – okazał się status co-main eventu, jaki szykowali dla nich matchmakerzy. Taką propozycją zachwytu jakoby nie okazał Irlandczyk.

Z kolei niewidziany w akcji od ponad dwóch lat młodszy ze stocktońskich braci miał w listopadzie zeszłego roku pójść w tany z Dustinem Poirierem, ale kontuzja Luizjańczyka pogrzebała te plany.

*****

„Musiałem odrzucić tę walkę” – Jan Błachowicz zdradza nazwisko rywala, którego mu zaproponowano

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button