Francis Ngannou z rezerwą o potencjalnym pojedynku z Jonem Jonesem
Uznawany za największy postrach kategorii ciężkiej Francis Ngannou zabrał głos na temat potencjalnego starcia z Jonem Jonesem.
Gotowość do powitania dominatora wagi półciężkiej Jona Jonesa w kategorii ciężkiej wyrażał niedawno Cain Velasquez. Wcześniej na takie starcie pozostawał otwarty Stipe Miocic. Kilka dni temu Junior dos Santos stwierdził, że byłby taką konfrontacją zaszczycony.
Daniel Cormier nie jest jednak jedynym zawodnikiem w królewskiej dywizji, który do potencjalnego starcia z Bonesem odnosi ze sporą rezerwą. Podobnie bowiem ma się sprawa z ponownie – po klęsce ze Stipe Miocicem i dramatycznie słabym występie z Derrickiem Lewisem – dokonującym mordów w oktagonie Francisem Ngannou.
Zapytany bowiem w rozmowie z Brendanem Schaubem, czy byłby zainteresowany powitaniem Jona Jonesa w 265 funtach, Kameruńczyk podszedł do tematu z dystansem.
Nieszczególnie.
– powiedział Ngannou.
Ale gdyby miało do tego dojść, to dojdzie. Widzieliśmy już tu różne szalone rzeczy. Jeśli ma się to wydarzyć, to się wydarzy.
Predator, opromieniony ekspresowymi nokautami na Curtisi Blaydesie i Cainie Velasquezie, nie ukrywa, że priorytetem jest dla niego walka o pas mistrzowski kategorii ciężkiej, który znajduje się na biodrach Daniela Cormiera.
*****