„To bardzo dobry zawodnik, ale…” – obóz Alexandra Gustafssona odpowiada na wyzwanie ze strony Johnny’ego Walkera
Menadżer Alexandra Gustafssona Nima Safapour odpowiedział na wyzwanie, jakie Maulerowi rzucił w ostatnich dniach brazylijski rębajło Johnny Walker.
Przed kilkoma dniami idący jak burza w kategorii półciężkiej Johnny Walker, który w sobotę odniósł trzecie z rzędu zwycięstwo w oktagonie UFC, zaprosił w oktagonowe tany Alexandra Gustafssona, celując w starcie podczas zaplanowanej na 1 czerwca w Sztokholmie gali UFC on ESPN+ 10.
Okazuje się jednak, że sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu Mauler takową potyczką z rozpędzonym brazylijskim młodzianem zainteresowany nie jest, o czym opowiedział jego menadżer Nima Safapour.
Johnny Walker to bardzo dobry zawodnik, który ma duży potencjał.
– powiedział Safapour w rozmowie z MMANytt.se.
Nie jest jednak teraz nawet w rankingu, więc ciężko poważnie traktować tę opcję. Na pewno spotkają się z Alexandrem Gustafssonem w przyszłości. Walker wydaje się mieć talent i obiecującą przyszłość, więc nie ma powodu, żeby nie spotkali się w przyszłości. Jak już jednak powiedziałem, nie ma go nawet w rankingu, więc to dla niego trochę za wcześnie, aby prosić o pojedynek z Gustafssonem.
Menadżer trzykrotnego pretendenta do pasa mistrzowskiego oczywiście odrobinę się pomylił – bo Johnny Walker sobotnim zwycięstwem z Mishą Cirkunovem utorował sobie drogę na 13. miejsce w rankingu kategorii półciężkiej. Nie wydaje się jednak szczególnie prawdopodobne, aby miało to większe znaczenie dla szwedzkiego obozu. Nie wspominając o tym, że sam Dana White zapowiedział w Las Vegas, że w najbliższym czasie nie planuje rzucać Brazylijczyka do walki z nikim poważnym – a Alexander Gustafsson takowym zawodnikiem z pewnością jest.
*****
Jan Błachowicz dostał propozycję walki – kim może być jego rywal?
Gustafsson jest przereklamowany. Ma bilans 3-4 w ostatnich 7 walkach. Walker 3-0, niepokonany w UFC, młody, w gazie. Zjadłby go i wysrał.
Nie ma go w rankingu? haha najebany