„Chcę, żeby Jon Jones miał pas, gdy tam dotrę” – Johnny Walker przed UFC 235
Robiący furorę w kategorii półciężkiej Johnny Walker liczy na 3-rundową walkę z Mishą Cirkunovem i starcia z Jonem Jonesem w przyszłości.
W UFC debiutował w połowie listopada ubiegłego roku, a tymczasem w sobotę stoczy już trzecią walkę w oktagonie. Ekspresowo ubiwszy w dwóch pierwszych występach Khalila Rountree i Justina Ledeta, Johnny Walker podczas gali UFC 235 stanie w szranki z Mishą Cirkunovem.
Pierwotnie Brazylijczyk zaprosił w oktagonowe tany Jimiego Manuwę, licząc na walkę podczas londyńskiej gali UFC on ESPN+ 5, ale Brytyjczyk obwieścił, że boryka się z kontuzjami.
Gdy jednak ze starcia z Mishą Cirkunovem z powodu problemów zdrowotnych wypadł Ovince St. Preux, nie zastanawiając się wiele, Johnny Walker zgłosił swoją kandydaturę – rozpatrzoną przez matchmakerów amerykańskiego giganta pozytywnie.
Myślę, że może dać mi mocną walkę – bo chcę się sprawdzić.
– powiedział łamaną angielszczyzną Walker w rozmowie z MMAFighting.com o walce z Cirkunovem.
Chcę zobaczyć, co mogę (poprawić). Mam nadzieje, że to będą trzy rundy. Wtedy poczuję, jak to jest walczyć trzy rundy, bo potrzebuję tego, żeby się sprawdzić. Nie lubię szybkich walk. Chcę trzech rund, to będzie dla mnie dobre.
Sklasyfikowany obecnie na 15. miejscu w rankingu reprezentant Kraju Kawy nigdy nie ukrywał, że mierzy w sam szczyt wagi półciężkiej. A tam w walce wieczoru sobotniej gali Jon Jones stanie do obrony pasa mistrzowskiego przed zakusami gremialnie skreślanego Anthony’ego Smitha.
To niesamowita walka.
– powiedział Walker.
Jestem pewien, że Jon Jones może go pokonać. Mam nadzieję, że Jon Jones go pokona, bo chcę, żeby Jon Jones miał pas, gdy tam dotrę.
Obaj zawodnicy – Walker i Jones – mieli zresztą okazję spotkać się wczoraj podczas dnia z mediami.
https://www.instagram.com/p/BuZq6sFnm_f/
Spotkałem go.
– powiedział Brazylijczyk.
Zrobiłem sobie zdjęcie, porozmawialiśmy. Miły gość.
Wydaje mi się, że jestem od niego trochę większy, ale jestem pewien, że ma lepszy zasięg niż ja, ale to żaden problem.
Rozpędzony łącznie ośmioma zwycięstwami – w tym siedmioma przed czasem – Johnny Walker zdaje sobie jednak doskonale sprawę, że czeka go jeszcze sporo pracy, zanim dane mu będzie stanąć naprzeciwko Jona Jonesa, który zresztą swego czasu zabrał na jego temat głos.
Oczywiście, że chcę (tej walki) – ale nie teraz.
– powiedział Walker.
Muszę złapać więcej doświadczenia, nie spieszyć się.
Zapytany natomiast o to, kiedy chciałby powrócić do oktagonu po sobotnim występie, Johnny Walker wskazał zaplanowaną na 30 marca galę UFC on ESPN 2 w Filadelfii.
*****