UFC

„Nie próbuję zaczynać żadnej pyskówki, ale…” – Ben Askren z rezerwą o debiucie Krona Gracie

Mający na swoim koncie masę sukcesów zapaśniczych i mistrzostwa dwóch dużych organizacji MMA Ben Askren tonuje emocje związane z debiutem Krona Gracie w UFC.

Poza bohaterami walki wieczoru, Francisem Ngannou i Cainem Velasquezem, oraz być może Natem Diazem to debiutujący w oktagonie Kron Gracie cieszył się podczas niedzielnej gali UFC on ESPN 1 w Phoenix największym zainteresowaniem ze strony mediów. Także i machina promocyjna UFC nie szczędziła środków, aby nadać blasku pierwszemu występowi w oktagonie syna legendarnego Ricksona Gracie.

30-letni brazylijski wirtuoz parterowy ostatecznie już w pierwszej rundzie poddał Alexa Cacaresa – i w przestrzeni medialnej zaroiło się od zachwytów nad jego postawą i proroctw wróżących mu świetlaną przyszłość w kategorii piórkowej.

Doszedłszy najwyraźniej już do siebie po srogim laniu, jakie przed kilkoma dniami zafundował mu osobnik obsługujący oficjalne konto UFC na Twitterze, z dużym dystansem do zgiełku medialnego otaczającego debiut Krona Gracie podszedł jednak specjalizujący się w zapasach Ben Askren.

Nie próbuję zaczynać żadnej pyskówki, ale… Zapaśnicy posiadają 7 z 8 pasów UFC wśród mężczyzn, a ludzie marudzą… Jeden wysokiej klasy specjalista od BJJ dusi bardzo słabego grapplera, a ludzie nagle ogłaszają, że #BJJ4life

Drogi sposobiącego się do własnego debiutu w oktagonie Funky’ego – 2 marca podczas gali UFC 235 zostanie przywitany przez Robbiego Lawlera – i Krona Gracie prawdopodobnie jednak nigdy nie skrzyżują się w oktagonie, bo jeden wojuje w 170 funtach, a drugi w 145, ale Brazylijczyk na brak wyzwań zapaśniczych w kategorii piórkowej narzekał z pewnością nie będzie, jeśli przebije się do czołówki.

*****

Sekta kolanowa, Kron ze Stockton i mini Jon Jones – pięć wniosków z UFC on ESPN 1

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button