Jimi Manuwa odpowiada na wyzwanie Johnny’ego Walkera
Zaprawiony w bojach Jimi Manuwa odpowiedział na wyzwanie do walki rzucone mu przez idącego jak burza przed wagę półciężką Johnny’ego Walkera.
Przed kilkoma dniami robiący furorę w kategorii półciężkiej Johnny Walker, opromieniony ekspresowym zwycięstwem przez nokaut – drugim w oktagonie amerykańskiego giganta – z Justinem Ledetem, zaprosił w zbójeckie tany Jimiego Manuwę, proponując wyjście na deski parkiety przy okazji zaplanowanej na 16 marca w Londynie gali UFC on ESPN+ 5.
Dziś natomiast Brytyjczyk udzielił młodszemu o dwanaście lat Brazylijczykowi odpowiedzi.
Everyone knows I’m injured or I’d be fighting in London in March. I defo don’t need no Johnny Walker to make a fight.
— JIMI MANUWA (@POSTERBOYJM) February 7, 2019
Wszyscy wiedzą, że jestem kontuzjowany, bo inaczej walczyłbym w marcu w Londynie. Zdecydowanie nie potrzebuję Johnny’ego Walkera, żeby mieć walkę.
38-letni Poster Boy ostatni pojedynek stoczył w grudniu ubiegłego roku, przegrywając przez nokaut z Thiago Santosem. Była to dla niego trzecia z rzędu porażka – wcześniej w pokonanym polu zostawiali go Jan Błachowicz i Volkan Oezdemir.
Ostatnie zwycięstwo sklasyfikowany na 10. miejscu w rankingu wagi półciężkiej Jimi Manuwa odniósł w marcu 2017 roku, nokautując Coreya Andersona.
*****