UFC

„G*wno jestem komukolwiek winien” – Daniel Cormier z ostrą reakcją na słowa Stipego Miocica

Stipe Miocic podkręcił swoją medialną grę celem doprowadzenia do rewanżu z Danielem Cormierem – ale temu ostatniemu nie wszystkie wypowiedzi byłego mistrza przypadły do gustu.

Żyjący od lipca zeszłego roku w poczuciu niesprawiedliwości były mistrz kategorii ciężkiej Stipe Miocic w końcu zakasał rękawy i zamiast cyklicznych jednozdaniowców na Twitterze stworzył w przestrzeni medialnej coś ambitniejszego – a mianowicie 5-minutowe nagranie, w którym opowiada o swoim życiu, porażce z Danielem Cormierem oraz dążeniach do rewanżu.

Czułem, że wygrywam tę walkę.

– powiedział Miocic o potyczce z DC podczas gali UFC 226.

Czułem, że w pewien sposób odszedłem od planu na walkę, nie robiłem tego, co zakładaliśmy, nie podążałem za planem. Poszedłem krok dalej niż powinienem i trafił mnie ciosem – ciosem, którego nie widziałem. Powtarzam po dziś dzień – nie uderza tak mocno jak (Francis) Ngannou. Po prostu trafił w punkt, w idealne miejsce.

Nie zamiatał mną oktagonu. Wiedziałem, że jestem lepszym zawodnikiem. I powiem wam coś – następnym razem, gdy staniemy naprzeciwko siebie, zobaczycie innego zawodnika. Zupełnie nowego mnie. Wiele się zmieniło.

Główną tezą nagrania opublikowanego przez Miocica jest jednak coś innego – były mistrz i rekordzista pod względem liczby obron złota w wadze ciężkiej przekonuje bowiem, że Cormier najzwyczajniej w świecie jest mu winien rewanżowe starcie.

To dżentelmen – jak ja.

– powiedział Stipe.

Gdyby role się odwróciły, zrobiłbym dla niego to samo. Dałbym mu rewanż. Nie przesiadywałbym i opowiadał, że „nie, nie, sprawa zamknięta, będę walczył z kimś innym”. Nie.

Daniel Cormier co prawda zdążył już zapowiedzieć, że jeśli nie dojdzie do skutku jego pojedynek z Brockiem Lesnarem – który jest dla niego priorytetem – chętnie da rewanż Stipemu Miocicowi, przyznając nawet, że mu takowy obiecał, ale… Najwyraźniej nieszczególnie przypadły mu do gustu powyższe słowa Stiopica.

Gówno jestem komukolwiek winien!

Niewidziany w akcji od lipca Miocic nie wykluczył co prawda stoczenia innego pojedynku, ale jednocześnie nie ukrywa, że rewanż z Cormierem jest zdecydowanie na szczycie jego listy.

Aktualizacja – Daniel Cormier wyjaśnił, dlaczego nie walczy ze Stipe Miocicem.

Powód 1: uważa, że mu się to należy, ja walczyłem od tamtego czasu, a on nie walczył. Przegrał walkę, czy nadal jest mistrzem? Powód 2: jestem kontuzjowany. Powód 3: jak mógłbym zrobić to lepiej? Ostatnio pokonałem go w pierwszej rundzie.

*****

Lowing.pl trzy miesiące z Patronite.pl

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button