„Filar Irlandii – a nie rozwodniony trend” – Max Holloway odpala działa w kierunku Conora McGregora
Póki co nie wiadomo nic o kolejnej walce dominatora wagi piórkowej Maxa Hollowaya – ale jego najnowszy wpis w mediach społecznościowych wskazuje na trop irlandzki.
Niby w ostatnich dniach aż huczy od pogłosek o potencjalnej konfrontacji Conora McGregora z Donaldem Cerrone, na którą obaj zawodnicy wyrażają pełną gotowość, ale do gry oto wkracza… Max Holloway!
Potwierdziwszy już w przeszłości nie lada medialny fechtunek w kontrze na kopniaki po kostkach, jakimi traktował go Irlandczyk, Hawajczyk wyprowadził dziś ciężkie działa i – niesprowokowany! – grzmotnął potężną salwą.
238 years of innovation, hard work, and unmatched quality. Not a watered down trend. A true pillar of Ireland, supporting the hard working families in Dublin for generations. Thank you @jamesonwhiskey for the hospitality. The number one Irish whiskey in the world #sinemetu pic.twitter.com/9fVzu9Lvic
— Max Holloway (@BlessedMMA) January 26, 2019
238 lat innowacji, ciężkiej pracy i niezrównanej jakości – a nie rozwodniony trend. Prawdziwy filar Irlandii, stanowiący od wielu generacji podporę dla ciężko pracujących rodzin w Dublinie. Dziękuję, Jameson Whiskey za gościnność. Irlandzka whiskey numer jeden na świecie #sinemetu
Najprawdopodobniej Błogosławiony rozpoczął w ten sposób współpracę z producentem irlandzkiej Jameson Whiskey – a więc i konkurentem należącej do Conora McGregora marki Proper Twelve, którą Irlandczyk od wielu miesięcy zachwala pod niebiosa, całkowicie podporządkowując jej swoje media społecznościowe.
Obaj zawodnicy spotkali się w oktagonie w 2013 roku – McGregor pokonał wówczas Hollowaya jednogłośną decyzją sędziowską. Od czasu tamtego starcia Hawajczyk wygrał jednak aż trzynaście walk – w tym dziesięć przed czasem – torując sobie drogę do złota wagi piórkowej, które w rewelacyjnym stylu obronił już dwukrotnie.
Błogosławiony od jakiegoś czasu nie ukrywa zainteresowania kategorią lekką, przyznając, że ścinanie wagi stanowi dla niego coraz większy problem.
Irlandczyk, upokorzony w zeszłym roku przez Khabiba Nurmagomedova, czeka natomiast na decyzję Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie, która już we wtorek zdecyduje o wymiarze jego kary za awantury po gali UFC 229.
*****
Jeden z niewielu rewanżów na jakie czekam.