Walter Harris wpadł na dopingu podczas gali UFC 232
Bijący się w UFC od 2013 roku – z krótką przerwą – Walter Harris nie przeszedł kontroli antydopingowej przeprowadzonej przy okazji grudniowej gali UFC 232.
W ostatnich latach to świadcząca odpłatnie usługi na rzecz UFC Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) wzięła na swoje barki walkę z dopingiem pod sztandarem amerykańskiego giganta, zastępując w tej roli stanowe komisje sportowe. Nie znaczy to jednak, że te ostatnie zasypiają gruszki w popiele – nic z tych rzeczy!
Stanowa Komisja Sportowa w Kalifornii przyłapała bowiem właśnie na dopingu Waltera Harrisa, który podczas grudniowej gali UFC 232 niejednogłośnie wypunktował Andreia Arlovskiego.
Jak donosi MMAFighting.com, w organizmie Amerykanina wykryto LGF4033, która to substancja należy do tej samej grupy co popularna Ostaryna.
W oczekiwaniu na próbkę B 35-latek został czasowo zawieszony. Jeśli i ona da wynik pozytywny, Harrisa najprawdopodobniej czeka zawieszenie, kara finansowa oraz zmiana wyniku jego starcia z białoruskim Pitbullem na no-contest. Dodatkowo, może otrzymać też zawieszenie ze strony USADA.
Jak jednak poinformował zajmujący się w UFC sprawami związanymi z dopingiem Jeff Novitzky, sztab Waltera Harrisa wstępnie zidentyfikował już suplement, który może być odpowiedzialny za pozytywny wynik kontroli.
*****