„Spodziewajcie się Maulera w akcji już niebawem” – obóz Alexandra Gustafssona zapowiada szybki powrót
Wszystko wskazuje na to, że Alexander Gustafsson nie zamierza długo lizać ran po grudniowej porażce z Jonem Jonesem.
Ledwie tydzień po nieudanym rewanżu z Jonem Jonesem podczas grudniowej gali UFC 232 w Los Angeles Alexander Gustafsson – najwyraźniej uzyskawszy zapewnienie od lekarzy, że kontuzja pachwiny, jakiej miał nabawić się w tej walce, nie jest poważna – wyraził wolę powrotu do oktagonu już przy okazji zaplanowanej na 16 marca w Londynie gali UFC on ESPN+ 5.
To jednak nie wszystko, bo szwedzki zawodnik wskazał też rywala, z którym chciałby powalczyć w Londynie, zapraszając w oktagonowe tany Coreya Andersona. Amerykanin z uwagi na sprawy rodzinne – w marcu rodzi mu się pierwsze dziecko – oktagonowymi usługami Szweda w tym akurat terminie zainteresowania nie wykazał.
Wygląda jednak na to, że Mauler nie zamierza zwlekać z powrotem do akcji – na to przynajmniej wskazuje wiadomość, jaką jego menadżer Nima Safapour przekazał MMAJunkie.com.
Plan jest taki, aby powrócić lepszym niż kiedykolwiek.
– napisał menadżer.
Walka (z Jonesem) wyglądała, jak wyglądała. Nadal wierzymy w stu procentach, że Alex może pokonać Jonesa. Zależy od dyspozycji dnia. Każdy może wygrać w zależności od okoliczności. To nie był nasz dzień, ale wrócimy i w swoim czasie odzyskamy pas – albo od Jona, albo kogokolwiek, kto będzie wtedy miał tytuł. Spodziewajcie się Maulera w akcji już niebawem.
Z kim mógłby zmierzyć się Mauler? Tutaj robi się problematycznie, bo w czołowej piętnastce dywizji tylko dwaj zawodnicy mogliby potencjalnie stanąć naprzeciwko niego – Mauricio Shogun Rua oraz Nikita Krylov. W grze jest też oczywiście sposobiący się do debiutu w 205 funtach Luke Rockhold, ale na niego Szwed musiałby poczekać do kwietnia.
Przed walką z Jonesem Gustafsson nie szczędził Amerykaninowi przytyków w związku z trzema oblanymi przezeń w zeszłym roku kontrolami antydopingowymi. Po porażce postawił jednak sprawę jasno, nie doszukując się jej przyczyn w dopingowych kontrowersjach Bonesa – i zamiast tego prawiąc mu wiele komplementów.
Jak jednak zapewnia menadżer Szweda, nie nie zmieniło się w podejściu Maulera do dramatów poprzedzających galę UFC 232, która, przypomnijmy, została przeniesiona z Las Vegas do Los Angles właśnie z powodu Jona Jonesa.
Nie zmieniamy zdania w sprawie kontrowersji z dopingiem Jonesa.
– napisał Safapour.
Cokolwiek zrobił, śmierdzi to strasznie.
*****