„Jesteś niedorajdą, Jonie Jonesie” – Mark Hunt ostro o UFC 232
Były już zawodnik UFC Mark Hunt po raz kolejny spuścił medialne psy wojny, nie oszczędzając Jona Jonesa i UFC.
Niezwiązany już kontraktem z UFC Mark Hunt nie oszczędził amerykańskiego giganta, gdy ostatnią zeszłoroczną galę, UFC 232, przeniesiono z Las Vegas do Los Angeles na skutek pozytywnych wyników kontroli antydopingowej Jona Jonesa. I nie oszczędził też byłego pracodawcy w najnowszym wywiadzie z MMA UK, którego udzielił, goszcząc w Szkocji.
Przenieśli całą cholerną galę dla jednego oszusta.
– powiedział Samoańczyk.
Wszyscy fani musieli zmieniać podróż, potracili swoje loty z powodu jednego idioty. Gość po prostu chodzi na skróty. Jesteś niedorajdą, Jonie Jonesie. I zawsze będziesz.
Od ponad dwóch lat Hunt procesuje się z UFC, zarzucając Danie White’owi i spółce dopuszczenie do walki Brocka Lesnara podczas jubileuszowej gali UFC 200.
Jak zdradził, w tej chwili cały proces stanął w miejscu, ale całe zamieszanie związane z przeniesieniem gali UFC 232 do Los Angeles stanowi cenny argument na jego korzyść w procesowych bojach z Amerykanami.
Dają ludziom 4-miesięczne zezwolenia, żeby przeszli kontrolę.
– powiedział.
A teraz ten gość. Mają gościa, który ma pikogram, czy jakkolwiek to się nazywa, sterydów w organizmie. Ale to z ostatniej kontroli, gdy go złapali. Acha, ok. Ale czy nadal ma jakieś gówno w sobie? Czy to nie oznacza, że oszukuje? Oszukuje. Dlaczego wystawiacie go więc do walki? Prawda więc jest taka, że nie ma znaczenia, czy ten pikogram ma teraz czy ma go od 20 lat – nadal ma w sobie to gówno, więc nie powinien walczyć. To nielegalne. Promują sterydy.
Nikogo nie pokonał. To niedorajda. Gość jest takim samym oszustem jak Brock Lesnar i cała reszta, która poszła na skróty. Ich dokonania nie mają teraz żadnej wartości. Żadnej. Czy dokonali tego uczciwie? Nie. Są słabi. Gość oszukiwał. To znany oszust. Jak cała reszta. Zwykły bezwartościowy oszust.
Po rozstaniu z UFC Hunt planuje stoczyć jeszcze 4-5 walk i jest obecnie na etapie wysłuchiwania propozycji kontraktowych. Na głosy niektórych fanów, którzy zarzucają mu, że w innych organizacjach kontrole antydopingowe nie istnieją lub stoją na znacznie niższym poziomie niż w UFC, ma krótką odpowiedź.
Nikt tam nie opowiada, że kontrolują doping najlepiej świecie.
– stwierdził Hunt.
UFC tak mówi – a robią dokładnie odwrotnie. Zgadzają się na oszustwa, zgadzają się na doping.
Inne organizacje o tym nie mówią. Zawsze możesz jednak coś w kontrakcie ustalić. Ale nie w kontrakcie z UFC. Nic z tego.
44-latek wierzy, że w ostatnich walkach nie pokazywał pełni formy także właśnie ze względu na swoje burzliwe relacje z UFC. Wierzy – a w zasadzie: ma nadzieję – że pod nową banderą odzyska ogień.
*****