Anderson Silva trenuje z dwukrotnym pogromcą Israela Adesanyi przed UFC 234
W przygotowaniach do walki z Israelem Adesanyą na lutowej galu UFC 234 Anderson Silva postanowił skorzystać z usług dwukrotnego pogromcy Nigeryjczyka.
Zestawienie legendarnego, ale leciwego już i mającego najlepszy okres w swojej karierze dawno za sobą Andersona Silvy z idącym jak burza przez kategorię średnią, młodszym o 14 lat Israelem Adesanyą na okoliczność lutowej gali UFC 234 w Melbourne wywołało mieszane uczucia wśród fanów.
Trudno bowiem nie patrzeć na ten pojedynek w charakterze uszytego na miarę dla Nigeryjczyk, aby do jego promocji wykorzystać resztki blasku, jakie otaczają jeszcze Pająka.
Jak się jednak okazuje, Brazylijczyk podchodzi do tematu bardzo poważnie. Nie ukrywa, że walkę zaakceptował, ponieważ otrzymał obietnicę ze strony Dany White’a, iż zwycięstwo zagwarantuje mu pojedynek o pas mistrzowski – co, nawiasem mówiąc, bardzo nie podoba się Ronaldo Jacare Souzie.
To jednak nie wszystko, bo Pająk ściągnął też do pomocy dwukrotnego pogromcę Nigeryjczyka z czasów jego kariery w kickboxingu, Alexa Pereirę, o czym poinformował dziennikarzy (za Markiem Raimondim) podczas spotkania w swoim nowym klubie w Los Angeles. Mistrz GLORY jest też jedynym zawodnikiem, który zafundował Israelowi Adesanyi nokaut – i to ciężki.
Czy sposobiący się do przebranżowienia na MMA – i zapowiadający dopadnięcie Adesanyi – Pereira okaże się tajną bronią Silvy, przekonamy się 9 lutego w Melbourne.
*****
Gangster z Brooklynu, rębajłowie z Brazylii i nowozelandzki zombie – pięć wniosków z UFC on FOX 31