Dana White zabiera głos na temat zestawienia Grega Hardy’ego i Rachael Ostovich na tej samej gali
Sternik UFC Dana White wyjaśnił umieszczenie Grega Hardy’ego i Rachael Ostovich w rozpisce gali UFC on ESPN+ 1.
Gdy wczoraj gruchnęły nieoficjalne doniesienia o zestawieniu walki Grega Hardy’ego z Allenem Crowderem na okoliczność gali UFC on ESPN+ 1, która odbędzie się 19 stycznia w Brooklynie, w sporej części świata MMA podniósł się niebywały klangor.
Wszystko dlatego, że były futbolista ma za sobą niechlubną przeszłość w temacie przemocy domowej, podczas gdy w Brooklynie wystąpi też Rachael Ostovich, która kilka dni temu została ofiarą – najprawdopodobniej, bo sprawa się nie zakończyła – właśnie przemocy domowej ze strony swojego męża.
Uznano wobec tego, że wystawienie na tej samej karcie walk Hardy’ego jest swego rodzaju potwarzą – delikatnie rzecz ujmując! – dla Ostovich, by nie rzec – aprobatą przemocy domowej.
Dziś natomiast w temacie tym przydybano sternika UFC Danę White’a.
Będzie się to za nim ciągnęło do końca kariery, do końca życia.
– stwierdził promotor w rozmowie z Aaronem Bronsteterem.
Ten gość ostatnie pięć lat spędził wychodząc z narkotyków, alkoholu, ucząc się samokontroli, wielu innych. Odbudowywał swoje życie, bo upadł na samo dno. Tworzy teraz rodzinę, ma syna i córkę. Stara się zostawić przeszłość za sobą.
Dopytywany natomiast, czy wobec tego nie można było zorganizować Hardy’emu debiutu podczas innej gali, White zapewnił, że Ostovich nie ma z tym żadnego problemu.
Po pierwsze – dzwoniłem do Rachael Ostovich, rozmawiałem z nią, omówiliśmy całą sytuację i jej podejście było takie, że to nie jej historia, każdy ma inną historię, wierzę w drugą szansę, nie mam problemu z walczeniem na tej samej karcie co ten gość.
– powiedział White.
Nie zrobił niczego Rachael Ostovich. Nie miała z tym żadnego problemu. Jej wsparcie było oczywiście kluczowe przy podejmowaniu decyzji.
Głównodowodzący amerykańskiego giganta zaznaczył też, że nie było intencją matchmakerów organizowanie walk Hardy’emu i Ostovich na tej samej gali, ale Rachael pierwotnie z powodu pobicia wypadła rozpiski – w międzyczasie trafił na nią natomiast Hardy.
Jeśli chcecie robić z tego problem, możecie robić z tego problem. Wszyscy mogą robić z tego problem, jeśli zechcą.
– stwierdził White.
Rachael Ostovich nie ma z tym problemu i nic więcej się dla mnie nie liczy.
Szefowi w sukurs szybko poszła sama zawodniczka, potwierdzając jego słowa i zapowiadając, że chce się skupić na treningach.
💪🏼💜🙏🏼 https://t.co/RjwqlTBtp3
— rachaelostovich (@rachaelostovich) December 6, 2018
https://twitter.com/aaronbronsteter/status/1070769289546878980
Rywalką Rachael Ostovich podczas gali UFC on ESPN+ 1 będzie Paige VanZant.
*****
Analizy UFC 231 – Valentina Shevchenko vs. Joanna Jędrzejczyk