Polskie MMAUFC

„Wiem, że uwielbia powtarzać, że jest królową, ale…” – Valentina Shevchenko ostrzega Joannę Jędrzejczyk

Valentina Shevchenko opowiedziała o zbliżającym się wielkimi krokami starciu z Joanną Jędrzejczyk, wskazując kluczowy jej zdaniem element, który zadecyduje o wyniku.

Niespełna dwa tygodnia zostały do jednej z najważniejszych walk w karierze Jaonny Jędrzejczyk, która w co-main evencie zaplanowanej na 8 lutego gali UFC 231 w Toronto stanie do walki o pas mistrzowski kategorii muszej naprzeciwko Valentiny Shevchenko.

Obie zawodniczki znają się doskonale, bo lata temu stoczyły aż trzy boje w Muay Thai – wszystkie wygrane przez zawodniczkę z Kirgistanu. Wielokrotnie pytana o te starcia, Polka przekonuje, że nie mają one żadnego znaczenia, bo nie dość, że formuła walki była inna, to teraz obie są zupełnie innymi zawodniczkami.

Shevchenko podchodzi jednak do tematu zupełnie inaczej.

Każde doświadczenie pomaga. Nie ma znaczenia, kiedy miało miejsce, jak się potoczyło – każde doświadczenie to pomoc.

– stwierdziła Valentina w rozmowie z FloCombat.com.

Wiem na przykład, czego się po niej spodziewać. Znam jej styl. Znam jej siłę. Znam jej mocne i słabe strony.

Najważniejsze, abym wykonała swoją pracę i przygotowała się odpowiednio. Była w najlepszej formie i zrobiła wszystko, co mogę zrobić. Muszę powtórzyć ten sam wynik, który już osiągałam.

Dla polskiej zawodniczki będzie to debiut w kategorii muszej UFC. Wcześniej z ogromnymi sukcesami wojowała w 115 funtach, przez dwa lata trzęsąc dywizją. Z kolei Valentina Shevchenko do dywizji muszej przeniosła się z koguciej, gdzie utorowała sobie drogę do walki o pas, ostatecznie jednak kończąc na tarczy rewanż z Amandą Nunes.

Bullet niezwykle ceni umiejętności Jędrzejczyk i zdaje sobie sprawę, że Polka zawiesi jej poprzeczkę wysoko, ale jednocześnie nie ma wątpliwości, że warunki fizyczne obu będą miały wpływ na przebieg pojedynku.

W kategorii słomkowej dziewczyny są silne, ale katgoria musza to zupełnie inna bajka.

– powiedziała.

Możesz być najlepsza w 115 funtach, ale walka w kategorii muszej to zupełnie inne uczucie. Nikt tu nie ma mniej mocy od ciebie. Dziewczyny mają więcej mocy. To mój teren.

Możesz być królową – a wiem, że uwielbia powtarzać, że jest królową. Może więc być królową na swoim polu, czyli w kategorii słomkowej. I była nią, zanim utraciła tytuł. Ten teren jest jednak mój. Tutaj nie może już nic gadać.

*****

Analizy KSW 46 – Khalidov vs. Narkun II, czyli tropem McGregora

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button