„Czekam tylko na niego, podpisz!” – Donald Cerrone apeluje do Conora McGregora
Zaprawiony w bojach i opromieniony rekordowym 21. zwycięstwem w UFC Donald Cerrone zaapelował do Conora McGregora, aby ten podpisał kontrakt na walkę.
Gdy wczoraj na portalu TheIrishMirror.ie pojawiły się doniesienia o możliwym jakoby pojedynku w wadze lekkiej pomiędzy Conorem McGregorem i Donaldem Cerrone, niewielu ekspertów większych i mniejszych oraz fanów podeszło do nich poważnie.
I choć nadal nie wiadomo, ile jest w nich prawdy, to dwa najnowsze wpisy Kowboja w mediach społecznościowych mogą wskazywać na to, że coś – dużo! – jest na rzeczy.
https://www.instagram.com/p/BqJN51zg41d/
Czekam tylko na nieg! 🤔 „Znam gościa” 🤠
Just waiting on him! 🤔. “ I know a guy” 🤠 @ "The Devil Will Get You!"""" Sign" https://t.co/hzWUHOBwTh
— Cowboy Cerrone (@Cowboycerrone) November 14, 2018
Czekam tylko na niego! 🤔 „Znak gościa” 🤠 @ „Diabeł cię dopadnie!”””” Podpisz”
Czy powyższe wpisy oznaczają, że Amerykanin rzeczywiście otrzymał już propozycję walki z Irlandczykiem? Czy może jedynie podgrzewa medialną atmosferę, próbując zachęcić Notoriousa do takiej konfrontacji? Tego póki co nie wiadomo.
Obaj zawodnicy starli się werbalnie podczas konferencji prasowej Go Big w 2015 roku, ale wtedy Irlandczyk wojował jeszcze w kategorii piórkowej.
https://twitter.com/MMA_Relevant/status/1062536837942525952
Rozmontowawszy koncertowo podczas sobotniej gali UFC Fight Night 139 w Denver Mike’a Perry’ego, którego poddał balachą w pierwszej rundzie, Kowboj zapowiedział, że jest już dla niego szykowane kolejne starcie. Rywala, z którym miałby się zmierzyć, określił mianem ekscytującego gościa, ale nie zdradził jego nazwiska. Potwierdził jedynie, że walka odbędzie się w limicie kategorii lekkiej.
Po prawie dwuletniej przerwie Conor McGregor powrócił do oktagonu podczas październikowej gali UFC 229, gdzie nie stanowił jednak zagrożenia dla mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova, odklepując naciskówkę w czwartej rundzie.
Irlandczyk od razu garnął się co prawda do rewanżu, ale z czasem zapowiedział, że jest gotowy na stoczenie innej walki, aby zwyciężając ją, utorować sobie ponownie drogę do Dagestańczyka.
*****
Komentarze: 1