„Z wielką chęcią stoczę z nim pierwszą obronę, gdy pokonam Gustafssona” – Jon Jones wskazuje kolejnego pretendenta
Były dominator kategorii półciężkiej Jon Jones, który w grudniu stanie do boju o złoto z Alexandrem Gustafssonem, zabrał głos na temat potencjalnej kolejnej walki.
Sposobiący się do walki z Alexandrem Gustafssonem podczas grudniowej gali UFC 232 Jon Jones zapowiedział podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku, że nie interesuje go trylogia z Danielem Cormierem, którego pokonał już dwukrotnie w limicie kategorii półciężkiej.
W 205 funtach furorę robi natomiast ostatnio Anthony Smith, który zostawiwszy za sobą dywizję średnią z powodu katorżniczego ścinania wagi, wygrał już trzy potyczki w półciężkiej – wszystkie przed czasem. Po ostatnim zwycięstwie – poddał Volkana Oezdemira podczas zeszłotygodniowej gali UFC Fight Night 138 – zgłosił pretensje do tronu, celując w pojedynek o złoto ze zwycięzcą konfrontacji Bonesa z Maulerem.
Jak natomiast na potencjalne starcie z Lwim Sercem zapatruje się Jones?
Widziałem ostatnią walkę Anthony’ego Smitha. Widziałem też komentarze, jakich udzielił publicznie pod moim adresem.
– powiedział Jon.
Nie wydaje mi się, żeby był już w miejscu, w którym powinien być. Volkan nie jest znany z umiejętności parterowych, a utrzymywał go na dole przez długi czas. Takie rzeczy pokazują mi, że Anthony nie jest gotowy na walkę ze mną. Z wielką chęcią stoczę z nim jednak pierwszą obronę pasa, gdy już pokonam Alexandra Gustafssona.
Kilka miesięcy temu głośno mówiło się też o potencjalnym przejściu do kategorii półciężkiej byłego mistrza 185 funtów Luke’a Rockholda, który również nie ukrywa, że ścinanie wagi stanowi dla niego coraz większy problem. Spekulowano o jego starciu z Maulerem, do którego miało dojść podczas gali UFC 227.
Jak się okazuje, Bones nie miałby absolutnie nic przeciwko wstąpieniu byłego klubowego kolegi Cormiera w szeregi półciężkich.
Luke byłby świetnym dodatkiem.
– stwierdził Jones.
To bardzo utalentowany koleś.
*****