„Uczyniłem mu już wystarczająco dużo” – Jon Jones nie chce trylogii z Danielem Cormierem
Były dominator kategorii półciężkiej Jon Jones opowiedział o potencjalnej trzeciej walce z Danielem Cormierem – i wyjaśnił, dlaczego go nie interesuje.
Jeszcze kilka tygodni temu Jon Jones snuł wizję dwóch kolejnych walk z Danielem Cormierem w kategoriach półciężkiej i ciężkiej. Zapowiadał, że chętnie zostanie drugim Caelem Sandersonem – a więc zawodnikiem, który za czasów kariery zapaśniczej DC pokonał go cztery razy.
Ba, sposobiący się do sobotniej walki z Derrickiem Lewisem podczas gali UFC 230 król kategorii ciężkiej i półciężkiej stwierdził kilka dni temu, że gdyby jakimś cudem powinęła mu się noga w Nowym Jorku, wówczas wróci bronić pasa 205 funtów, ale… Bones zdanie zmienia – nie interesuje go trylogia z Cormierem, o tetralogii nie wspominając.
Cormier powiedział, że może wrócić do kategorii półciężkiej w dowolnej chwili, żeby bronić pasa? Bronić pasa, który nigdy nie był jego.
– powiedział Jones podczas konferencji prasowej przed UFC 232, dopytany o wypowiedzi Cormiera.
Nie rozumiem, jak miałoby to działać. Jeśli Daniel Cormier chce wrócić do kategorii półciężkiej, może stanąć do walki z jednym z pretendentów. Nie ma powodu, aby dawać mu walkę o pas – został znokautowany, gdy ostatnio walczyliśmy.
Na tym jednak nie koniec, bo Jones nie wyraża też większego zainteresowania rywalizacją z Cormierem w kategorii ciężkiej, gdzie jego pasa mistrzowskiego nikt nie podważa.
Mógłbym walczyć z DC w wadze ciężkiej, ale czuję, że nie mam nic do udowodnienia.
– stwierdził.
Pokonałem go dwa razy i czuję, że pokonanie go w kategorii ciężkiej byłoby zagraniem jego kartami. Nie mam nic do udowodnienia w walce z Danielem Cormierem. Zawsze powtarzam, że walka nie jest dla mnie sprawą osobistą. Moim celem jest po prostu bycie wielkim – nie chodzi o tych wszystkich rywali z osobna. Wyzywając Daniela Cormiera, zrobiłbym z tego sprawę osobistą. Gdyby mnie wcześniej pokonał, mógłbym wyzwać go do walki. Uczyniłem już wystarczająco dużo temu gościowi. Pozwolę, aby złapał oddech i nacieszył się swoimi rzeczami.
Daniel Cormier już dzisiaj stanie do boju z Derrickiem Lewisem, a Jon Jones podczas grudniowej gali UFC 232 pójdzie w rewanżowe tany z Alexandrem Gustafssonem.
*****