Nate Diaz ruga Dustina Poiriera i całą dywizję – poza Jorge Masvidalem
Nate Diaz i Dustin Poirier – niedoszli rywale z UFC 230 – wdali się w kolejną medialną potańcówkę.
Nate Diaz nie zdzierżył – nie po raz pierwszy i najpewniej nie po raz ostatni. Stocktończykowi najwyraźniej bardzo nie spodobał się wpis niedoszłego rywala Dustina Poiriera, który podziękował UFC za troskę i pomoc, jakie otrzymał w związku z diagnozą i rehabilitacją kontuzjowanego biodra.
— Nathan Diaz (@NateDiaz209) October 19, 2018
#wszystkoopłacone?
Na odpowiedź Luizjańczyka nie trzeba było długo czekać.
Tell the truth how you were playing games. Let's rebook it after my recovery. You're a ho
— The Diamond (@DustinPoirier) October 19, 2018
Powiedz prawdę, jak rozgrywałeś swoje gierki. Przełóżmy tę walkę po mojej rehabilitacji. Jesteś dziwką.
Poirier w jednym z ostatnich wywiadów zdradził, że gdy organizatorzy nie mogli znaleźć walki wieczoru UFC 230, obaj z Diazem otrzymali propozycję 5-rundowego main-eventu, ale stocktończykowi taka opcja nie była po drodze. Niewykluczone, że do tego właśnie nawiązuje Diament.
Wymiana uprzejmości między oboma na powyższych wpisach zresztą się nie skończyła, bo Diaz poddał w wątpliwość wspomnianą kontuzję rywala – oraz gotowość do walki całej (prawie) dywizji.
This guy mysteriously pulls out wit no injury and it’s crickets from from the whole roster ?
I’m going back out on tour till the game mans up ..
Shoutout to @GamebredFighter hes down respect 💪🏼👊🏼 pic.twitter.com/r7HHF0sco0— Nathan Diaz (@NateDiaz209) October 19, 2018
Gość tajemniczo wycofuje się z walki bez żadnej kontuzji, a cała dywizja milczy? Wracam na swoje tory do czasu, aż ten sport wydorośleje… Szacunek dla Jorge Masvidala, był gotowy, szacunek ????
I see straight through that fake ass gangster shit bro. You fucking with a real one. Trust that @NateDiaz209
— The Diamond (@DustinPoirier) October 19, 2018
Widzę dokładnie, co tu odwalasz, malowany gangsterze. Zadarłeś z prawdziwym. Możesz mi wierzyć.
Czy zatem walka zostanie przełożona? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że dopytywany o stocktończyka, Dana White stwierdził, że ani myśli bawić się w zestawianie mu jakiegokolwiek pojedynku, dopóki ten naprawdę nie będzie chciał walczyć.
Z kolei Diament zasygnalizował już gotowość do pójścia w oktagonowe tany z Georgesem Saint-Pierrem.
*****