Nate Diaz reaguje na odwołanie walki z Dustinem Poirierem
Nate Diaz nie miał wiele do powiedzenia po odwołaniu jego walki z Dustinem Poirierem z powodu kontuzji tego ostatniego – ale coś jednak z siebie wydusił.
Niewidziany w oktagonie od sierpnia 2016 roku, gdy przegrał większościową decyzją sędziowską z Conorem McGregorem podczas gali UFC 202 w Las Vegas, Nate Diaz nie skrzyżuje rękawic z Dustinem Poirirem podczas listopadowej gali UFC 230 w Nowym Jorku z powodu kontuzji Luizjańczyka.
Pomimo tego, że gotowość do zastąpienia Diamentu wyraził między innymi Jorge Masvidal, sternik amerykańskiego giganta Dana White zapowiedział, że stocktończyk nie wystąpi w Madison Square Garden.
Młodszy ze stocktoński braci nie zabierał póki co głosu w sprawie fiaska jego walki z Dustinem Poirierem, ale zdołał skontaktować się z nim dziennikarz Ariel Helwani.
Asked @NateDiaz209 what’s next now that Dustin Poirier is out of UFC 230. His response?
“I’ll just fight Khabib when he’s ready.”
— Ariel Helwani (@arielhelwani) October 10, 2018
Zapytałem Nate’a Diaza co dalej, skoro jego walka z Dustinem Poirierem na UFC 230 nie dojdzie do skutku. Jego odpowiedź?
„Po prostu pójdę się bić z Khabibem, gdy będzie gotowy.”
Szanse na pojedynek stocktończyka z Khabibem Nurmagomedovem oscylują jednak w okolicach zera – abstrahując bowiem od tego, że Nate Diaz po prostu powyżej zażartował, to przed sobotnią galą UFC 229 otwarcie twierdził, że starcie z Dagestańczykiem go nie interesuje, bo ten „jest nudny”.
*****