„50-0 vs. 27-0, jedziemy, Floyd!” – Khabib Nurmagomedov rzuca wyzwanie Floydowi Mayweatherowi Jr.
Rozchwytywany po zwycięstwie z Conorem McGregorem Khabib Nurmagomedov nie zwalnia medialnego tempa – tym razem do pójścia w tany zaprosił… Floyda Mayweathera Jr.
Przed walką z Khabibem Nurmagomedovem podczas gali UFC 229 w Las Vegas Conor McGregor głośno rozprawiał o swoich kolejnych planach, nie ukrywając zainteresowania rewanżową konfrontacją z Floydem Mayweatherem Jr. – czy to na zasadach boksu, czy też MMA.
Irlandczyk walkę jednak przegrał, będąc zdominowanym i uduszonym – i wydaje się, że szanse na rewanż z amerykańskim bokserem stopniały w tej chwili niemalże do zera.
To jednak nie wszystko, bo do walki z Floydem Mayweatherem Jr. garnie się – przynajmniej medialnie, z szerokim uśmiechem na ustach – Khabib Nurmagomedov!
https://twitter.com/WorldBoxingWall/status/1051299269624369153
Jazda, Floyd! Musimy teraz walczyć!
– powiedział Dagestańczyk, stojąc u boku szefującego Mayweather Promotions, uśmiechającego się od ucha do ucha Leonarda Ellerbe podczas wczorajszej gali bokserskiej w Jekaterynburgu.
50-0 vs. 27-0. Dwaj goście, którzy nigdy nie przegrali. Jedziemy. Dlaczego nie? W dżungli może być tylko jeden król i oczywiście jestem nim ja, bo on nie był w stanie posłać McGregora na deski, a ja zrobiłem to z łatwością. Jedziemy!
W przeszłości Dagestański Orzeł wypowiadał się już na temat potencjalnej walki z Floydem Mawyeatherem Jr., patrząc na temat realistycznie i nie ukrywając, że między linami nie miałby z nim szans.
Los Dagestańczyka w UFC jest w tej chwili niepewny. Nie dość bowiem, że postawił on organizacji ultimatum w sprawie swojego kolegi Zubairy Tukhugova, to 24 października podczas posiedzenia Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie zapadną pierwsze decyzje w sprawie jego ataku na Dillona Danisa po zakończeniu walki.
*****
Sierpem #68 – jak Dagestański Orzeł uciszył irlandzkiego gwiazdora?