18-latek w karcie głównej UFC 287? Raul Rosas Jr. ruga „hejtujacych” go zawodników: „Powinni wziąć ze mnie przykład i trochę się ode mnie nauczyć”
Raul Rosas Jr. odniósł się do krytycznych komentarzy dotyczących umieszczenia jego walki z Christianem Rodriguezem w karcie głównej sobotniej gali UFC 287: Pereira vs. Adesanya 3 w Miami.
Pomimo iż na karku ma ledwie 18 lat, a na koncie jedną li tylko walkę w oktagonie, Raul Rosas Jr. w sobotę wystąpi w karcie głównej gali UFC 287 w Miami.
Swoje niezadowolenie takim spraw obrotem wyraził kilka tygodni temu zaprawiony w bojach Chris Curtis, określając El Nino Problema mianem dzieciaka. Jego starcie z Kelvinem Gastelumem – byłym pretendentem do pasa mistrzowskiego wagi średniej – trafiło bowiem na kartę wstępną sobotniej gali.
Podczas środowej konferencji prasowej Rosas Jr. nie zostawił jednak na krytykach suchej nitki.
– Nie wiem, kto to powiedział, ale koniec końców, to po prostu zwykli hejterzy – powiedział. – Powinni raczej zrobić sobie notatki, żeby wiedzieć, jak trafić na kartę główną PPV. Powinni wziąć ze mnie przykład i trochę się ode mnie nauczyć.
– Dostałem się do UFC i już jestem w PPV. Nie tak jak inni zawodnicy z Top 15, którzy są od kart wstępnych. Nie chcę wymieniać nazwisk.
Raul Rosas Jr. zadebiutował pod sztandarem amerykańskiego giganta w grudniu zeszłego roku. W pierwszej rudzie poddał Jaya Perrina.
– Nie spodziewałem się, że dojdzie do tego tak szybko, ale szczególnie zaskoczony nie jestem – powiedział o swojej sobotniej walce w karcie głównej. – Jak mówię, nie dali mi tego miejsca w rozpisce PPV w prezencie. Zapracowałem na to. Zapracowałem na to ciężką pracą i wszystkim, co robię.
– Jestem zawodnikiem na gale PPV. Idealnym, aby otworzyć kartę PPV, bo nie tylko jestem wojownikiem, ale także showmanem. Daję widowiska. I tak samo będzie teraz – wyjdę tam i dam show. Nakręcę ludzi na kolejne walki w karcie głównej.
– Jedyna różnica polega teraz na tym, że pojawiła się sława i stałem się bardziej rozpoznawalny. Nadal jednak jestem dzieciakiem, który goni za marzeniami. Tyle. Wszystko układa się tak, jak sobie to zaplanowałem. Rzeczywistość wygląda dokładnie tak, jak ją sobie wizualizowałem.
Rywalem Raula Rosasa Jr. będzie w sobotę 25-letni Christian Rodriguez, który ma na koncie dwie walki pod banderą UFC. W debiucie przegrał jednogłośnie z Jonathanem Pearcem, by następnie poddać Joshuę Weemsa.
– Widziałem walki Christiana Rodigueza – powiedział Rosas. – Spodziewam się, że będzie teraz dziesięć razy lepszy niż ostatnio, a i tak skończę go w ten sam sposób.
– Niczym się nie przejmuję. To dobry zawodnik, ale jestem kilka poziomów lepszy. Wyjdę tam w sobotni wieczór i to udowodnię. To idealne zestawienie, bo o ile się nie mylę, to też jest perspektywiczny zawodnik. Dokładnie takiej walki mi trzeba. Pokażę więc, że jestem o kilka poziomów wyżej nad innym perspektywicznymi zawodnikami i jestem gotowy na walki z Top 15 wagi koguciej.
– Wygrywam w sobotę, a potem wygrywam jeszcze co najmniej trzy walki w tym roku. Chcę w tym roku stoczyć co najmniej cztery walki. Chciałbym więcej, ale te co najmniej cztery wystarczą. Może po tej walce i dwóch kolejnych zacznę się bić z rywalami z Top 15.
Cała rozmowa z Raulem Rosasem Jr. poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.